- Dotarł do mnie mieszkaniec, który chciał działać w radzie osiedla, ale nie zarejestrowano jego kandydatury, bo popełnił błąd formalny: na liście osób go popierających wpisał tylko nazwiska i numery pesel, bez adresów - oburza się radny Maciej Łukowicz. - Może i była to pomyłka, ale moim zdaniem trzeba było obywatelowi dać kilka dni szansy na uzupełnienie braków. Taką procedurę przewiduje ordynacja wyborcza do rad gmin, w wyborach na prezydenta miasta itp. A u nas po prostu takiego człowieka skreślono. Dlaczego nie dostał szansy na poprawę błędów? Skoro włada tak się broni, to nie chce dopuścić obywateli do rad osiedli.
Bogusław Suwara, sekretarz miejski tłumaczy, że to radni sami przegłosowali taką uchwałę, według której trwa przygotowywanie wyborów i rejestrowano kandydatów.
- Ta uchwała rzeczywiście nie przewiduje żadnej procedury odwoławczej, ale to taką właśnie uchwałę przyjęli radni, a mnie pozostaje tylko ją stosować - tłumaczy Bogusław Suwara.
Więcej w dzisiejszym wydaniu Gryfa Wejherowskiego!
Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?