Gdańszczanie udanie rozpoczęli ten pojedynek. Z ekstraligowym rywalem do pewnego momentu walczyli wręcz jak równy z równym. W biegu numer cztery udało im się nawet przywieźć do mety komplet punktów. Sztuki tej dokonali Renat Gafurov i Krystian Pieszczek. W pokonanym polu nasi reprezentanci zostawili nie byle kogo, bo Jarosława Hampela i Kamila Adamczewskiego.
- Jak uczyć się, to tylko od najlepszych. Moi zawodnicy mogli rywalizować z takimi zawodnikami jak Jarosław Hampel czy Andreas Jonsson. Piotr Protasiewicz również nie schodzi poniżej pewnego poziomu. Patryk Dudek może właściwie rywalizować z każdym seniorem. To jest czołówka żużlowego świata. Ci zawodnicy stanowią dobre wzorce - powiedział "Dziennikowi Bałtyckiemu" Stanisław Chomski, trener Wybrzeża.
Przeczytaj całą rozmowę z trenerem Stanisławem Chomskim
Z biegiem czasu goście jednak zaczęli umiejętnie wykorzystywać swoje doświadczenie i bądź co bądź, przewagę potencjału. Mimo to, w naszym zespole nie brakowało pozytywnych akcentów. Optymizmem na pewno może napawać Artura Mroczki i Renata Gafurova. Z dobrej strony zaprezentował się też Krystian Pieszczek, czyli jeden z tych zawodników, który już od kilku tygodni rwał się do jazdy. Jeśli jego zapał będzie miał swoje przełożenie w meczach ligowych, na pewno może być z niego spory pożytek.
Niestety, zagadką pozostaje forma Szwedów. Zarówno Mathias Thoernblom jak i kreowany na lidera zespołu, Thomas Jonasson nie pokazali jeszcze pełni swoich umiejętności. Jonasson przeciwko Falubazowi zaliczył wręcz nieudany występ.
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?