Według ofert pracy opublikowanych przez Kuratorium Oświaty w Gdańsku w Wejherowie brakuje 15-tu nauczycieli w placówkach publicznych i prywatnych. Są to: nauczyciele przedmiotów zawodowych i chemii w Powiatowym Zespole Szkół nr 2, nauczania początkowego i wychowania fizycznego w Ośrodku Szkolno - Wychowawczym nr 2, nauczyciel wychowania przedszkolnego w punkcie przedszkolnym, nauczyciel języka hiszpańskiego w Szkole Podstawowej Zgromadzenia Sióstr Zmartwychwstania Pańskiego oraz nauczyciel języka angielskiego w Niepublicznej Szkole Rzemiosła (pełna lista - TUTAJ).
W przypadku szkół prowadzonych przez powiat starostwo w odpowiedzi na nasze zapytanie informuje, że "na dzień dzisiejszy żadna ze szkół nie zgłasza braków kadrowych ograniczających w jakimkolwiek zakresie realizację planów zajęć dydaktycznych".
- Pełne zabezpieczenie kadrowe potwierdzają zatwierdzone do realizacji przez organ prowadzący na podstawie pozytywnych opinii Organu Nadzoru Pedagogicznego arkusze organizacji szkół i placówek oświatowo-wychowawczych na rok szkolny 2021/2022 - informuje Gabriela Lisius, starosta wejherowski. - Stanem sprawozdawczym SIO na dzień 30 września 2021 roku w szkołach i placówkach oświatowo-wychowawczych prowadzonych przez powiat zatrudnionych jest 803 nauczycieli. Taki stan liczbowy kadry nauczycielskiej powoduje określony ruch służbowy w trakcie roku szkolnego, który na bieżąco kompensowany jest formuła zastępstw doraźnych, zastępstw stałych, a także zatrudnianiem nauczycieli emerytów.
Starosta tłumaczy także, że "dyrektorzy szkół na bieżąco definiują potrzeby kadrowe (w PUP, Kuratorium Oświaty, poprzez narzędzia „barometru zawodowego” itp.) uwzględniając w tym względzie bieżącą sytuację, perspektywę ciągłości funkcjonowania w kolejnych latach szkolnych, a w szczególności organizację kolejnego roku szkolnego".
W Rumi, która ma podobną liczbę mieszkańców co Wejherowo, jest mniejsze zapotrzebowania na nowych pedagogów. Na stronie kuratorium znajdziemy cztery oferty:
- współorganizowanie kształcenia (wspomaganie) w Szkole Podstawowej nr 10
- bibliotekarstwo w Szkole Podstawowej nr 10
- fizyka z astronomią w Podstawowej Ekologicznej Szkole Społecznej
- pedagogika w Szkole Podstawowej nr 10
Jak informuje Wydział Edukacji, Kultury i Sportu w Urzędzie Miasta w Rumi sytuację kadrową w szkołach prowadzonych przez Urząd Miasta Rumi można uznać za "stabilną".
- Dyrektorzy dwóch placówek mają trudności z zatrudnieniem specjalistów: logopedów oraz nauczycieli współorganizujących proces nauczania dla uczniów z orzeczeniem o potrzebie kształcenia specjalnego. Natomiast jedna ze szkół poszukuje nauczyciela matematyki oraz edukacji dla bezpieczeństwa - czytamy w odpowiedzi biura prasowego rumskiego urzędu.
Urzędnicy podkreślają, że aby zapewnić właściwą organizację nauki, wakaty nauczycielskie są realizowane w ramach doraźnych zastępstw.
W przypadku Redy w banku ofert znajdziemy tylko dwa ogłoszenia dotyczące współorganizowania kształcenia (wspomaganie) oraz nauczyciela języka kaszubskiego w Zespole Szkolno-Przedszkolnym nr 1.
Nauczycieli mają zachęcić podwyżki
Pod koniec września Ministerstwo Edukacji i Nauki przedstawiło propozycje zmian w pragmatyce zawodu nauczyciela. Minister edukacji i nauki Przemysław Czarnek wskazał trzy filary reformy statusu zawodowego nauczyciela. Jest to debiurokratyzacja, zwiększenie dostępności nauczyciela dla ucznia w miejscu pracy oraz podwyżki wynagrodzeń dla nauczycieli. MEiN proponuje, aby od 1 września 2022 r. przeciętne wynagrodzenie: nauczyciela bez stopnia awansu zawodowego wyniosło 4 950 zł brutto (wzrost o 1 412 zł), nauczyciel mianowany miałby zarabiać przeciętnie 6 400 zł (wzrost o 1 306 zł), a dyplomowany – 7 750 zł (wzrost o 1 240 zł). MEiN proponuje również podwyższenie tygodniowego obowiązkowego wymiaru godzin zajęć nauczycieli o 4 godziny (z wyjątkiem nauczycieli wychowania przedszkolnego). Propozycja zmiany czasu pracy jest najbardziej krytykowana przez środowisko nauczycielskie i związkowców.
- Wzrost wynagrodzeń nauczyciele opłacą zwiększeniem pensum o 4 godziny, dojdzie też 8 dodatkowych godzin ewidencjonowanych. Krótko mówiąc, nauczyciele sami sobie sfinansują te podwyżki. W dodatku można spodziewać się, że będą tracić pracę. A na to wszystko trzeba nałożyć rewolucję w awansie zawodowym – twierdzi w rozmowie z "Dziennikiem Bałtyckim" Krzysztof Baszczyński, wiceprezes ZNP.
Przedstawiona propozycja nie jest ostateczna. Organizacje związkowe mają ją teraz zaopiniować.
Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?