Lechia zaczęła sezon od zwycięstwa nad Koroną Kielce 2:1, ale kolejne wyniki nie były już tak dobre. Podopieczni trenera Pawła Pęczaka przegrali z Zagłębiem Lubin, Wisłą Kraków, Hutnikiem Kraków, Legią Warszawa, Escolą Varsovią oraz UKS SMS Łódź. W efekcie wylądowali na dnie ligowej tabeli. Potrzebowali zatem pilnie zwycięstwa i w pełni zmobilizowani przystąpili do meczu z Pogonią Szczecin. To było spotkanie zaległe z siódmej kolejki, bowiem w pierwotnym terminie zostało odwołane z powodu zagrożenia epidemicznego w zespole ze Szczecina.
Mecz został rozegrany na boisku Ogniwa w Sopocie, w trudnych warunkach, bo przy padającym deszczu i silnie wiejącym wietrze. Spotkanie rozpoczęło się idealnie dla biało-zielonych, którzy byli aktywni od początku spotkania. Już w 2 minucie Filip Koperski strzelił pierwszego gola dla Lechii i od samego początku mecz dobrze ułożył się drużynie gospodarzy. Biało-zieloni grali świetnie w pierwszej połowie i w pełni kontrolowali to spotkanie. Przeprowadzali kolejne akcje i szukali okazji do podwyższenia wyniku. I to się udało. Już w 21 minucie Mateusz Sadło zdobył drugiego gola, a to jeszcze nie był koniec. Lechia nie zamierzała na tym poprzestać i dążyła do tego, aby przypieczętować zwycięstwo i nie wypuścić z rąk bardzo ważnych i jakże potrzebnych drużynie trzech punktów. Dziewięć minut przed zakończeniem pierwszej połowy trzeciego gola dla biało-zielonych strzelił Jakub Cieślicki. Taki wynik do przerwy sprawiał, że zwycięstwo było już na wyciągnięcie ręki. W drugiej połowie podopieczni trenera Pęczaka zagrali spokojniej. Nie forsowali tempa tylko starali się mieć ten mecz pod kontrolą i pilnowali korzystnego wyniku. Pogoń nie bardzo miała pomysł na to jak odwrócić losy spotkania i wrócić do gry. Dopiero w 80 minucie gości ze Szczecina było stać na zdobycie kontaktowego gola, a piłkę do siatki gdańskiego zespołu skierował Kacper Łukasiak.
To zwycięstwo nad Pogonią było Lechii bardzo potrzebne. Pozwoli uwierzyć, że zespół stać na serię wygranych meczów i odbicie się od dna ligowej tabeli. Biało-zieloni, wraz z Hutnikiem Kraków, wciąż są na samym końcu stawki w CLJ U-18, ale strata do miejsca bezpiecznego wynosi trzy punkty. Do tego Lechia ma do rozegrania zaległe spotkanie u siebie z Górnikiem Zabrze, które zostało wyznaczone na 21 października. To rywal o podobnej klasie co Pogoń, więc biało-zielonych na pewno będzie stać na to, aby powalczyć o wygraną. Seria zwycięstw może teraz pomóc drużynie, aby wydostać się ze strefy zagrożonej degradacją.
Lechia Gdańsk – Pogoń Szczecin 3:1 (3:0)
Bramki: 1:0 Filip Koperski (2), 2:0 Mateusz Sadło (21), 3:0 Jakub Cieślicki (36), 3:1 Kacper Łukasiak (80)
Lechia: Mikułko – Niewiadomski (46 Okoniewski), Sumiński, Rakowski, Koperski, Brylowski (46 Drzazga), Nowakowski, Sadło (86 Tuleja), Zagraba, Cieślicki, Kapuściński
Pogoń: Łęgowski – Łukasiak, Białczyk (71 Bąk), Delner (71 Stachnik), Rybicki (80 Kapela), Grzelka (80 Smykowski), Razaeian, Smolarczyk (80 Mencnarowski), Żurawski, Samborski, Zaleskyi
Ewa Swoboda ze swoją Barbie!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
