Trener Paweł Sikora nie był jednak po tym meczu usatysfakcjonowany grą swojego teamu. Mimo to jednak wyraźnie podkreślił, że liczy się przede wszystkim końcowy efekt.
- To były bardzo ciężko wyszarpane punkty. W drugiej połowie rywale, mimo że grali w dziesiątkę, zdominowali nas całkowicie. Chciałbym jednak usprawiedliwić swój zespół, bo w drugiej połowie zabiła nam temperatura. W Gdyni , gdy wyjechaliśmy było 5 stopni, tutaj 25. Nie mogliśmy, kolokwialnie mówiąc, odpalić - wyjaśnił opiekun żółto-niebieskich.
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?