- Przegraliśmy bardzo ważny mecz z drużyną dojrzalszą - powiedział Grzegorz Niciński, szkoleniowiec Gryfa Wejherowo. - Jeszcze mamy szanse na utrzymanie i musimy udowodnić to w następnych spotkaniach.
WKS Gryf Wejherowo
W 26. kolejce spotkań II ligi zachodniej gryfici byli tłem dla drużyny Rakowa Częstochowa. Piłkarze żółto-czarnych zagrali dobrze raptem przez kilka minut pod koniec drugiej połowy. Ale to było zdecydowanie za mało, żeby zagrozić dobrze dysponowanym tego dnia zawodnikom z Częstochowy. Pierwsza bramka dla Rakowa padła w 34 minucie. Dośrodkowanie Bartosza Soczyńskiego wykorzystał Łukasz Kmieć. W 55 minucie gryfici mieli idealną szansę na wyrównanie, ale bez przekonania z rzutu karnego strzelił Mateusz Dąbrowski i golkiper z łatwością wybronił to uderzenie. W 59 minucie bezpośrednim strzałem z rzutu wolnego na 2:0 podwyższył Soczyński. Kropkę nad "i" w 83 minucie postawił Soczyński, który pokonał Macieja Szlagę z rzutu karnego.
Gryf jest na 12 miejscu w tabeli z dorobkiem 33 punktów.
Gryf Wejherowo - Raków Częstochowa 0:3
Bramki: 0-1 Łukasz Kmieć (34), 0-2 Bartosz Soczyński (59), 0-3 Bartosz Soczyński (83 - karny)
Gryf: Szlaga - Skwiercz, Kochanek (56 Feliksiak), Kostuch, Osłowski(68 Rzepa) - Kołc, Stefanowicz (75 Brzuzy), Dąbrowski, Pietroń (46 Kusiak), Siemaszko - Twardowski
Raków: Wróbel - Kmieć (73 Retlewski), Góra, Byrtek, Soczyński - Świerk (51 Napora), Stefanowicz, Diogo Alves, Strzelecki, Lenkiewicz (65 Pełka) - Pląskowski (85 Brzęczek)
Wspaniałe show Harlem Globetrotters w Tauron Arenie Kraków
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?