19 maja odbędą się przedterminowe wybory na wójta gminy Szemud. Kto będzie kandydował?

Przypomnijmy - 22 lutego b.r. gminę obeszła tragiczna wiadomość. W wieku 63 lat podczas wypoczynku w Egipcie zmarł ś.p. Zbigniew Engelbrecht. W związku z tym od tamtego czasu gmina pozostaje bez swojego wójta. W takiej sytuacji zgodnie z przepisami w okresie 90 dni od czasu ogłoszenia wygaśnięcia mandatu wójta (nastąpiło to 11 marca podczas sesji gminy) należy rozpisać przedterminowe wybory.

Innym z kroków, jakie należy podjąć, jest powołanie na stanowisko osoby pełniącej funkcję wójta gminy. Na wniosek wojewody pomorskiego, zarządcą komisarycznym, którego mianował premier został Krzysztof Brzezicki, dotychczasowy zastępca wójta gminy. W kuluarach mówi się, że ma być to jeden z kandydatów na stanowisko wójta.

- Na razie tę kwestię pozostawiam bez komentarza - mówi nam Brzezicki. - Temat wyborów zostawiam na boku, bo w gminie jest wiele spraw, którymi trzeba się teraz zająć, jak np. temat uchwały śmieciowej.

Dużo czasu na zastanawianie się kandydaci nie mają, bo do 8 kwietnia trzeba zawiadomić Komisarza Wyborczego w Gdańsku o utworzeniu komitetów wyborczych. A do 24 kwietnia jest wyznaczony termin rejestracji kandydatów na wójta.

Jedyną osobą, która do tej pory potwierdziła chęć ubiegania się o to stanowisko jest Tomasz Fopke, świeżo upieczony dyrektor Muzeum Piśmiennictwa i Muzyki Kaszubsko-Pomorskiej w Wejherowie.

- Potwierdzam tę informację. Są to dwie niezależne sprawy. Konkurs na dyrektora został ogłoszony przed śmiercią pana wójta - mówi Tomasz Fopke. - Zyskałem poparcie u pewnej grupy osób w gminie Szemud, dlatego postanowiłem kandydować. Kampanię wyborczą można prowadzić po godzinach pracy w muzeum, więc w żaden sposób nie będzie to ze sobą kolidowało. A jeżeliby tak się stało, że zostałbym wybrany na wójta, to na pewno znajdzie się inna osoba, która należycie pełniłaby funkcję dyrektora muzeum.

Oprócz Krzysztofa Brzezickiego i Tomasza Fopke padają jeszcze inne nazwiska, które mogą znaleźć się na liście wyborczej. Jednym z nich jest Ryszard Kalkowski, który startował w poprzednich wyborach. Wówczas przegrał w drugiej turze ze ś.p. Zbigniewem Engelbrechtem. Kalkowski otrzymał 44,62 proc. głosów.

- Rozważam wystartowanie w wyborach. Mam dług wobec moich wyborców. Poza tym jestem radnym gminy i znam jej problemy i potrzeby. Wójt na pewno powinien być osobą charyzmatyczną. Niemniej jednak decyzja o wystartowaniu będzie trudna, bo to będą trudne wybory ze względu na śmierć pana wójta - mówi Ryszard Kalkowski.